AS Forum

Rozdział138
(tłumaczenie tych wszystkich gratulacji sobie darowałam <nie bijcie^^>)
(elf: przetłumaczę w grudniu, gdy zdobędę 3kyuu… albo w marcu przy 4-tym )

str1
(z boku)
[Co oznaczają łzy Wendy…?! Czy wypełnił się najgorszy scenariusz?!]

Co… Co się tu dzieje…?!

Nie może być…!!!

Natsu!

Ach…

Przepraszam…

Tak mi przykro…

Ja…

str2-3
Rozdział 138: „Bez odpowiedzi”
[Odradza się kwiat zła! Czy świt świata pozbawionego światła legnie pod jego przeszywającym spojrzeniem?!]

str4
Gerard…

Tak… bardzo… przepraa…
…aaa…
…aah…

Miałam u niego… wielki… dług…

*szloch szloch*

Wendy!!! Użyłaś swojej leczącej magii?!!

O czym ty myślałaś?!! Jeśli użyjesz takiej mocy bez przygotowania…

Wendy!!!

str5
Co… Co ty tutaj robisz…?!

Geraaaaaaaard!!!

str6
Aaaarghhhh!!!

Natsu!!!

No tak, twoja moc jest imponująca jak zawsze.

Gerard.

str7
Coo…?!!

Guaaahhhh!!!

str8
Gerard!!!

Gdzie on jest?!!

Odszedł.

Czemu ten mały…!!!

Nie wiem, kim był ten człowiek, ale teraz najważniejsze jest, by zabrać stąd Wendy.


str9
Chcesz uratować Erzę, czy nie?!!

Dobra, niech będzie!!!

Ale on…

Ruszamy, Happy!!!

Aye, szefie!!!

str10
To… nie wiem jak to wytłumaczyć…

Nie… to moja wina, nie przygotowałem żadnych ograniczników…

Jednak… on nigdy nie był do mnie tak wrogo nastawiony, jestem tego pewien…

Był w stanie usłyszeć to, co mówiliśmy Nirvanie, kiedy był nieprzytomny?

Do diabła z tobą, Gerard!!!

Chcesz mieć Nirvanę tylko dla siebie?!!


str11
Nie powinieneś tego robić!!!

Ona należy do nas!!! Nie oddam jej nikomu!!!

Cobra!!! Słyszysz mnie?!!

Gerard uciekł!!!

Idź za nim!!! Gdziekolwiek by się nie udał…

Tam jest Nirvana!!!

str12
Zrozumiałem.
Głośno i wyraźnie.

Słyszę też kroki Gerarda.

Ugh!

Heh…

str13
Ta szybkość jest szalona…

Cholera…

Mój pseudonim to Racer.

Szybszy niż ktokolwiek, szybszy niż cokolwiek.

Bieganie to mój żywioł.

[Oracion Seis: Racer]

str14
Hę?

Mają ją!!!

Niemożliwe!!! Przecież Blaine tam był!!! Jak oni…?!!

Ugh! Nie uciekniecie!!!

Natsu!!! Uważaj!!!

str15
Aaa!

Guah…
Aaa!

Nghh!

Łaaaaaa~~!!!

*chwyt*

Happy!!!

Charle!!!

str16
Szlag…!!!

Chyba już to mówiłem, nigdzie się nie wybierasz!!!

Lodowa…

Zapora!!!

str17
Gray…

No idź… Mówiłem, że zajmę się tym gościem.

*dyszy dyszy dyszy*

Ale… Zużyłeś za dużo magii na ten atak!

No idź w końcu, głupku.

str18
Zatrzymam go, nawet gdybym miał zginąć!!!

Teraz idź!!! Erza czeka!!!

Haaaaa~~!!!

Uratuję Erzę, choćby nie wiem co!!!

Jasne, że tak.

str19
Oż, ty… Już drugi raz mnie zatrzymałeś.

Zatrzymam cię tyle razy ile trzeba.

Lód zatrzyma wszystko, nawet życie na swoim torze.

A ty zawsze będziesz jeden krok za nami.

Zawsze z tyłu, gapiąc się na Ogon Wróżki. (elf:  czy trzeba dać tu przypis dla małych baka, którzy nie skapną tego cudownego słownego żartu fairy tail – fairy’s tail – ogonek? )

str20
Erza…

[Czy ten szept to echo sumienia?! Czy też znak jego ostatecznego pożegnania ze światłem…?]

[Ciąg dalszy w rozdziale 139: „Śmiertelne Grand Prix”]

wszystko ok