Forum Grupy Skanlacyjnej: Atom Scanlations.
Pracoholik
FAIRYTAIL Rozdział 046 „Łza”
S1
Tajemnica klątwy została rozwiązana i poranne światło delikatnie zaświeciło nad wyspą.
Ćwir, ćwir
Wzgórza i doliny... nie mówię o Lucy! Mówię o życiu!!
Hmmmmm...
S2
100% usmiechu!
1000% cudu!!
Rozdział 46 „Łza”
S3
Twoja rana... może zostawić bliznę.
Hę?
Mam to gdzieś.
Ale to jest na twarzy.
Mam w nosie gdzie zostanę zraniony,
Tak długo jak moje rany są widoczne.
Hm?
Dobrze powiedziane.
S4
Hę? Jaki rodzaj ran jest niewidoczny?
O-on... on je ogień...
To Demon...
Stul dziub. Staram się powiedzieć coś cool, więc się odchrzań.
Cool?
C-co!? Nie możesz przyjąć zapłaty... ?
Wrzawa, wrzawa, wrzawa
Tja... Wasze szczęście jest dla nas wystarczającą nagrodą. Doceniamy to.
Hoga... Ale...
Jak już mówiłam wczoraj, to zadanie nie było oficjalnie zaakceptowane przez naszą gildię. Po prostu gromadka debili runęła w to wszystko.
S5
Hogah... ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy ocaleni.
To może przyjmiesz to jako podziękę od przyjaciół, zamiast nagrody dla gildii?
Ciężko odmówić jeśli się to tak ujmie.
7 milionów klejnotów!!!
Łaaaaa!!!
Ale zaakceptowanie tego, znaczyłoby stawanie przeciwko temu dlaczego powstała nasza gildia.
Chociaż, z wdzięcznością przyjmiemy nagrodę dodatkową: Złoty Klucz.
Nie chcemy tak!!!!
Ja chce!!!
S6
No to chociaż pozwólcie nam zawieźć was do Harujion.
Nie ma potrzeby... Teraz mamy własny statek.
Statek piracki!!?
Nie mów, że go porwałaś!! Łaaaa...
Nie!!! Nie chcę tym płynąć!!!
Jeżeli chcesz płynąć, potowarzyszę ci.
Nigdy w życiu!!!
S7
Hej!!! Wielkie dzięki wam wszystkim!!!
Trzymajcie się!!!
Zatańczmy demoniczne boogie-woogie jeszcze raz!!!
Powodzenia w dalszych misjach.
Fairy Tail rządzi!!!
Wróćcie odwiedzić nas kiedy chcecie!!!
S8
I popłynęli.
Ja...ja wcale nie płaczę!!!
SFX: buuuuuuuu
Chwila... dlaczego Ty... ?
W porządku? Był twoim kompanem gdy się uczyliście, a teraz w końcu idziesz dalej...
W porządku.
Hej...
Czy w gildii jest fajnie?
S9
Rada Magiczna-Miejsce spotkań ERA
Jestem zawiedziona sprawą Deliora.
Nie byliśmy w stanie nic zrobić...
Nie mogliśmy wiedzieć, że to była powolna śmierć.
Pomyślałam, że mogliśmy być jeden krok bliżej marzenia gdybyśmy mieli Deliora.
SFX: Suw
S10
Wybacz mi, Sieglein-sama.
Nie miałam pojęcia, że magia tej kobiety była tak potężna.
Nie mów o niej w ten sposób.
Łza Ur, Urtear*...
*[Urtear – Ur+ łza, przyp. tłum]
Szanuję Twoją matkę,
Jeżeli wciąż by żyła, bez wątpienia byłaby jedną z Świętej Dziesiątki Wielkich Magów.
Kilng
Za wysoko ją cenisz. Moja matka była żałosną kobietą opętaną przez diabła i rzucona przez mojego ojca.
S11
Ważniejszą i większą rzeczą, którą straciłeś
Jest największa moc, której nigdy nie zyskasz.
Jestem tylko plamką w życiu mojej matki.
Czy tak na pewno? Może wychowywała dwóch młodych uczniów z żalu.
Dość o tym
SFX: tap
Lepiej, przejdźmy do następnego etapu.
Hej... Ty...
SFX: Boing
Jejciaaaaaaa!! Co to jest!!?
Ha ha ha ha, w końcu spuchło.
S12
Przy okazji, co myślisz o Natsu po walce z nim!
Nie użyłam nawet połowy mocy, ale jest niesamowity.
Będzie nadal rósł w siłę.
Tak jak myślałem...
To dziecię Igneel.
Płoń...
Dla mego marzenia...
S13
Miasto Magnolia
Jesteśmy w domu!!!
W domu!!!
Całe to zamieszanie dla jednego malutkiego klucza...
Było to też zadanie klasy „S”
To nie była oficjalna robota. Jesteśmy kwita.
Tak, tak. Nie ma powodu do narzekań!!!
Jesteś jedyna która coś zyskała, Lucy.
Sprzedajmy to.
Co ty gadasz, obłąkany kocie!!!
Już wam mówiłam,
Jest tylko 12 złotych kluczy, ekliptycznych zodiaków, na całym świecie.
Są na prawdę rzadkie.
S14
Co? Jak Krowa i tamta Pokojówka?
Jeśli potrenuje, te gwiezdne duchy będą silniejsze nawet od Ciebie!!!
Więc...jaki masz klucz? Sagittarius, Strzelec
Sagittarius*!!?
[od łac. Sagitta –strzała tu nawiązanie do gestu „strzałki”, stąd Sagittarius – strzelec przyp. tłum.]
Nie...bardziej jak ten.
To nie jest ani koń ani nawet człowiek.
Teraz... chodźmy do gildii gdzie zdecydujemy o waszej karze.
O o!!!
Prawie zapomniałem!!
Przez wzgląd na wydarzenia, mogę mieć subiektywny pogląd na wasze uczynki.
Ale, to mistrz wyda werdykt. Nie mam zamiaru was bronić, więc przygotujcie się na ukaranie.
S15
Nie mów mi, że musimy „TO” zrobić!!?
Nie, chwilunia!!! Ja już nie chce „TEGO” robić nigdy w życiu!!!
Czym jest „TO”!!?
Nie martw się. Jestem pewny, że dziaduniu pochwali nas i powie „dobra robota”.
Jesteś naiwnie optymistyczny, prawda?
Tak... Jestem pewna, że „TO” zostało już wyznaczone.
Hu hu... na prawdę nie mogę się już doczekać.
Nieeeeee!!!! Wszystko tylko nie „TO”!!!!
Więc, czym jest „TO”!!!?
No i proszę.
S16
Szept szept szept szept szept szept
Co...? coś nie tak z Gildią.
Hm?
C-co jest?
Hę?
Co to...
S17
Nasza Gildia!!!!
S18
Kto...!!!?
Zdeptane serca... zmiażdżona duma! Ten niewysłowiony czyn... jest niewybaczalny
Co tu się stało... ?
Ciąg dalszy w rozdziale 47: „Widmowi Lordowie”
Ostatnio edytowany przez diego_delavega (2009-03-23 15:04:42)
Offline
FAIRY TAIL Rozdział 46 „Łza”
Strona 1
Tajemnica klątwy została rozwiązana i poranne światło delikatnie zaświeciło nad wyspą.
Ćwir, ćwir
Wzgórza i doliny... nie mówię o Lucy! Mówię o życiu!!
Hmmmmm...
Strona 2
100% usmiechu!
1000% cudu!!
Rozdział 46 „Łza”
Strona 3
Twoja rana... może zostawić bliznę.
Hę?
Mam to gdzieś.
Ale ona jest na twarzy.
Mam w nosie gdzie zostanę zraniony,
Tak długo jak moje rany są widoczne.
Hm?
Dobrze powiedziane.
Strona 4
Hę? Jaki rodzaj ran jest niewidoczny?
O-on... on je ogień...
To Demon...
Stul dziub. Staram się powiedzieć coś cool, więc się odchrzań.
Cool?
C-co!? Nie możesz przyjąć zapłaty... ?
Wrzawa, wrzawa, wrzawa
Tja... Wasze szczęście jest dla nas wystarczającą nagrodą. Doceniamy to.
Hoga... Ale...
Jak już mówiłam wczoraj, to zadanie nie było oficjalnie zaakceptowane przez naszą gildię. Po prostu gromadka debili runęła w to wszystko.
Strona 5
Hogah... ale to nie zmienia faktu, że zostaliśmy ocaleni.
To może przyjmiesz to jako podziękę od przyjaciół, zamiast nagrody dla gildii?
Ciężko odmówić jeśli się to tak ujmie.
7 milionów klejnotów!!!
Łaaaaa!!!
Ale zaakceptowanie tego, znaczyłoby stawanie przeciwko temu dlaczego powstała nasza gildia.
Chociaż, z wdzięcznością przyjmiemy nagrodę dodatkową: Złoty Klucz.
Nie chcemy tak!!!!
Ja chce!!!
Strona 6
Więc chociaż pozwólcie nam zawieźć was do Harujion.
Nie ma potrzeby... Teraz mamy własny statek.
Statek piracki!!?
Nie mów, że go porwałaś!! Łaaaa...
Nie!!! Nie chcę tym płynąć!!!
Jeżeli chcesz płynąć, będę ci towarzyszyć.
Nigdy w życiu!!!
Strona 7
Hej!!! Wielkie dzięki wam wszystkim!!!
Trzymajcie się!!!
Zatańczmy demoniczne boogie-woogie jeszcze raz!!!
Powodzenia w dalszych misjach.
Fairy Tail rządzi!!!
Wróćcie odwiedzić nas kiedy chcecie!!!
Strona 8
I popłynęli.
Ja...ja wcale nie płaczę!!!
[SFX]: buuuuuuuu
Chwila... dlaczego Ty... ?
W porządku? Był twoim kompanem gdy się uczyliście, a teraz w końcu idziesz dalej...
W porządku.
Hej...
Czy w gildii jest fajnie?
Strona 9
Rada Magiczna-Miejsce spotkań ERA
Jestem zawiedziona sprawą Deliory.
Nie byliśmy w stanie nic zrobić...
Nie mogliśmy wiedzieć, że był od dłuższego czasu martwy.
Pomyślałam, że mogliśmy być jeden krok bliżej marzenia gdybyśmy mieli Deliora.
[SFX]: Suw
Strona 10
Wybacz mi, Sieglein-sama.
Nie miałam pojęcia, że magia tej kobiety jest tak potężna.
Nie mów o niej w ten sposób.
Łza Ur, Urtear*...
Łza UR-URTEAR
Szanuję Twoją matkę,
Jeżeli wciąż by żyła, bez wątpienia byłaby jedną ze Świętej Dziesiątki Wielkich Magów.
Kilng
Za wysoko ją cenisz. Moja matka była żałosną kobietą opętaną przez diabła i rzuconą przez mojego ojca.
Strona 11
Im ważniejszą rzecz stracisz,
Tym większą moc zyskasz.
Jestem tylko plamką w życiu mojej matki.
Czy aby na pewno? Może wychowywała dwóch młodych uczniów z żalu.
Dość o tym
[SFX]: tap
Lepiej, przejdźmy do następnego etapu.
Hej... Ty...
[SFX]: Boing
Aaaaaaaaaaa!! Co to jest!!?
Ha ha ha ha, w końcu spuchło.
Strona 12
Przy okazji, co myślisz o Natsu po walce z nim!
Nie użyłam nawet połowy swojej mocy, ale jest niesamowity.
Będzie nadal rósł w siłę.
Tak jak myślałem...
To dziecię Igneela.
Płoń...
Dla mego marzenia...
Strona 13
Miasto Magnolia
Jesteśmy w domu!!!
W domu!!!
Całe to zamieszanie dla jednego malutkiego klucza...
Było to też zadanie klasy „S”
To nie była oficjalna robota. Więc to wystarczająca zapłata.
Tak, tak. Nie ma powodu do narzekań!!!
Jesteś jedyna która coś zyskała, Lucy.
Sprzedajmy to.
Co ty gadasz, obłąkany kocie!!!
Już wam mówiłam,
Jest tylko 12 złotych kluczy, ekliptycznych zodiaków, na całym świecie.
Są naprawdę rzadkie.
Strona 14
Co? Jak Krowa i tamta Pokojówka?
Jeśli potrenuje, te gwiezdne duchy będą silniejsze nawet od Ciebie!!!
Więc...jaki masz klucz? Sagittarius, Strzelec
Sagittarius!!?
Nie...bardziej jak ten.
To nie jest ani koń ani nawet człowiek.
Teraz... chodźmy do gildii gdzie zdecydujemy o waszej karze.
O o!!!
Prawie zapomniałem!!
Przez wzgląd na wydarzenia, mogę mieć subiektywny pogląd na wasze uczynki.
Ale, to mistrz wyda werdykt. Nie mam zamiaru was bronić, więc przygotujcie się na ukaranie.
Strona 15
Nie mów mi, że musimy „TO” zrobić!!?
Nie, chwilunia!!! Ja już nie chce „TEGO” robić nigdy w życiu!!!
Czym jest „TO”!!?
Nie martw się. Jestem pewny, że dziaduniu pochwali nas i powie „dobra robota”.
Jesteś naiwnie optymistyczny, prawda?
Nie... Jestem pewna, że „TO” zostało już wyznaczone.
Hu hu... naprawdę nie mogę się już doczekać.
Nieeeeee!!!! Wszystko tylko nie „TO”!!!!
Więc, czym jest „TO”!!!?
No i proszę.
Strona 16
Szept szept szept szept szept szept
Co...? coś nie tak z Gildią.
Hm?
C-co jest?
Hę?
To jest...
Strona 17
Nasza Gildia!!!!
Strona 18
Kto...!!!?
Zdeptane serca... zmiażdżona duma! Ten niewysłowiony czyn... jest niewybaczalny
Co tu się stało... ?
Ciąg dalszy w rozdziale 47: „Widmowy Lord”
Offline